Jesteśmy świadkami przesady w reklamie i pauperyzacji słów. „Ekskluzywny”, „butikowy“, „klasa premium“, „willa“ znaczą coraz mniej. Czy można małe mieszkanie z widokiem na oficynę nazwać apartamentem tylko dlatego, że jest położone w centrum? Czy można zaakceptować słabe rozkłady funkcjonalne lub okna „apartamentu“ wychodzące wyłącznie na północ? Ekskluzywne biura bez windy? Centrum logistyczne z dojazdem przez pola i małym parkingiem? Nie.
Realizowanie inwestycji powinno odbywać się logicznie i uczciwie. Tak przecież będą oceniane te nieruchomości przez przyszłych kupujących. Każda lokalizacja daje różnorodne możliwości proinwestycyjne. Trzeba tylko umieć je zauważyć i wykorzystać. O wartości inwestycji decydujeprzecież nie tylko ładna nazwa i efektowna wizualizacja, lecz także:
- Lokalizacja, dostępność komunikacyjna, łatwość dojazdu oraz postoju,
- Najbliższe otoczenie (zadbanie, brak chaosu wizualnego, świateł, reklam),
- Nieprzypadkowi sąsiedzi (wykształcenie, mentalność, szanowane wartości),
- Dystans do sąsiadującej zabudowy, kontakt z przyrodą,
- Otwartość przestrzeni i różnorodność widoków,
- Ponadczasowa architektura, ludzka (przyjemna) skala zamierzenia,
- Funkcjonalny projekt i rozkład oraz przestronność pomieszczeń, powierzchnia lokalu,
- Możliwości wariantowania i wprowadzania zmian w przyszłości,
- Windy, tarasy, balkony, pomieszczenia gospodarcze, hole, schowki,
- Dobór materiałów, wykończenie, dopracowanie detali architektonicznych,
- Staranna i bezusterkowa realizacja,
- Zaspakajanie odmiennych potrzeb oraz potrzeby indywidualności Klientów,
- Poczucie komfortu, spokoju i bezpieczeństwa,
- Ilość i jakość zieleni, strony świata, światło słoneczne, także cisza,
- Czystość i świeżość powietrza (oddalenie od arterii miasta, wentylacja mechaniczna),
- Stabilność w różnych porach doby i roku (brak czasowych zakłóceń i okresowych niedogodności)